Wielki sukces zbiórki strojów pierwszokomunijnych dla dzieci ze Wschodu



Hojność polskich dzieci i to, co się wydarzyło w ciągu ostatnich miesięcy, przeszło nasze najśmielsze oczekiwania – mówi w rozmowie z KAI ks. Leszek Kryża TChr, dyrektor Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie przy KEP, podsumowując zbiórkę strojów pierwszokomunijnych.

W ramach inicjatywy zakończonej 1 października, udało się zebrać blisko 650 strojów, które najmłodsi Polacy postanowili podarować rówieśnikom ze Wschodu.

W ramach akcji rozpoczętej pod koniec czerwca, dzieci z całej Polski mogły przekazywać swoje stroje pierwszokomunijne rówieśnikom z krajów Europy Wschodniej. Jak tłumaczył na początku ks. Leszek Kryża TChr, pomysłodawca i koordynator tej inicjatywy: “Nie chodzi o pozbycie się niepotrzebnego stroju, ale o świadomość, że ich strój teraz będzie służył dzieciom gdzieś daleko za wschodnią granicą. Dlatego już teraz dzieci mogą dołączyć do stroju krótki list z pozdrowieniem, oczywiście po polsku, ewentualnie także ze swoim adresem”.

Chociaż początkowo mowa była o maksymalnie dwustu strojach, najmłodsi Polacy przekazali ich blisko 650, często dołączając do nich także krótkie listy i prośbę o nawiązanie kontaktu ze strony nowego właściciela, czy właścicielki alby. Nie brakowało też innych elementów pierwszokomunijnej garderoby – butów i wianków.

“Stroje przynosiły zarówno pojedyncze rodziny, jak i całe klasy, czy wspólnoty parafialne. Zdarzało się, że do naszego biura w siedzibie Episkopatu osobiście przyjeżdżały dzieci, by pożegnać się ze swoim strojem i zapytać, czy już wiadomo, do kogo dokładnie on trafi” – relacjonuje dyrektor Zespołu Pomocy Kościołowi na Wschodzie.

Stroje pierwszokomunijne zostały przekazane m.in. do największej diecezji świata – położonej na Syberii diecezji św. Józefa, ze stolicą w Irkucku, a także m.in. na Ukrainę, do archidiecezji lwowskiej, na Grodzieńszczyznę na Białorusi, na Litwę i do Rumunii. Kolejne są rozdysponowywane według potrzeb napływających ze Wschodu.

“Ważne, że ta wymiana miała nie tylko wymiar materialny. Polskie rodziny powróciły do pierwszokomunijnych wspomnień i przeżyć. Wraz ze strojami dzieci przekazały rówieśnikom swoją serdeczność, ale też bardzo konkretne zaproszenie do kontaktu. Wiemy, że trwa wymiana listów, że niektóre rodziny zapewniają, że przekazanie stroju to dopiero początek dalszych kontaktów. Cieszę się z tego ożywienia i jestem wdzięczny wszystkim, którzy przyczynili się do sukcesu tego projektu” – mówi ks. Kryża.

Przypomina też, że na Wschodzie uroczystość Pierwszej Komunii Świętej nie zawsze odbywa się wiosną, dlatego stroje przekazane w ostatnim czasie przez młodych Polaków mogą wkrótce posłużyć nowym właścicielom.

Zbiórka strojów zakończyła się 1 października. Jej organizatorem był Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie przy KEP.
KAI / kk 02.10.2018 08:49

pp

p